sobota, 14 września 2013

Jestem gwiazdą!!

Dla mojego Syna jestem Shakirą, Madonną, Sylwią Grzeszczak, Melą Koteluk, Stingiem i Merlinem Mansonem. Kim tylko zapragnie sobie w dalej chwili, podłapuję wszystko, co Syn z aprobatą przyjmie. Tańczymy tak sobie i śpiewamy do czego tam tylko wlezie i co w danej chwili radio czy TV nam przyniesie.

No i patrzy Ten mój Syn wtedy na mnie jak na gwiazdę z pierwszych stron gazet a ja patrzę na siebie w lustrze i wierzyć się nie chce, że mam w sobie potencjał na taką wariatkę, bo jakby znów ktoś na mnie z boku tak spojrzał chwil kilka to pewnie by się za głowę złapał i stwierdził, że na tą głowę to ja chyba już dostałam, ale nie On, nie mój Syn!  
Dla Niego jestem the best, number one!! To wdzięczny fan, nie wygarnie mi później publicznie na Pudelku, że zwrotki pomyliłam, o refrenie zapomniałam, że „szyłam” i zamiast słów „la, la, la” użyłam, że kreację tą samą drugi koncert mam na sobie i lekko ona podbrudzona. Dawno nikt z takim zachwytem we mnie się nie wpatrywał z otwartą buzią;-) Jak już ktoś spojrzy na dłuższą chwilę na ulicy to pierwsza myśl, że pewnie gdzieś mam oko nie domalowane czy kawałki Mikołajowego jedzenia we włosach:D
Padam na twarz po kilku minutach tych moich występów solo a On bisuje mi wydając dziwne dzwięki, więc znów biorę na ręce, co to ziemi już sięgają i skaczemy, tańczymy, obracamy się, machamy rękami. Mówię Wam, Syn jest mną zachwycony. Cieszy się jak małe dziecko:D
No i pomyśleć, że za kilka lat (nadzieję mam, że jednak nie) będzie przodem szedł pewnie wyższy ode mnie głowę, może dwie, że niby nie razem, a jak się wygłupić postanowię dla Niego tak, jak teraz to czynię to pewnie powie pod nosem „weź Mama przestań, siary nie rób”, więc tańczę teraz ile wlezie i śpiewam co popadnie a On śpiewać może dla mnie w myślach „uwielbiam ją Ona tu jest…nananannana:D
Tańczcie, śpiewajcie, wygłupiajcie się, korzystajcie z tych chwil, bo potem może być różnie, może sił już takich nie być;-)


55 komentarzy:

  1. Super tak razem się wygłupiać ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tańcujemy. I matka też wariatkę z siebie robi. Ostatnio mąż stwierdził, ze nie wiedział o tym, że ja takie miny potrafię robić. No cóż, też nie wiedziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czego to człowiek w sobie nie odkrywa przy Maluchach;-)

      Usuń
  3. Ja to nawet zauważyłam, że mój synek w wieku 8 miesięcy ma już preferencje muzyczne :-). Przy niektórych utworach śmieje się w głos, przy innych ma niepewną minkę. Bardzo, bardzo pozytywny ten Twój dzisiejszy post. Aż się człowiekowi weselej na serduchu zrobiło, pomimo pluchy na zewnątrz :-). Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może utalentowany w kierunku muzycznym;-) Cieszę się, że post humory poprawił;-) słońca dużo!!

      Usuń
  4. Śliczne te wasze zdjęcia.
    To jest w macierzyństwie najfajniejsze, dla dziecka zawsze jesteś naj, we wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  5. To musi być cudowne uczucie. Byc wszystkim dla swojego dziecka. Moje narazie siedzi we mnie, 4 msc dopiero, juz nie moge sie doczekac:)

    Pozdrawiam!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama się niedługo przekonasz;-) coś pięknego! Gratuluję Maleństwa w brzuchu, teraz jest czas dla Ciebie na odpoczynek, potem będą tańce i inne różne rozrywki;-) ozdrawiamy;)

      Usuń
  6. Aż się popłakałam:) Wzruszyłaś mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-) bo to mimo, że śmieszne to w pewnym sensie wzruszające...

      Usuń
  7. Matka pozytywna wariatka !! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Jestem Anna Jantar, weekend i nawet piersi bałkanica

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D bardzo na czasie jesteś, szczególnie z tym ostatnim kawałekiem, toż to hit!

      Usuń
  9. super pozytywna fota na tę jesienną aurę ja bywam Czesiem Mozilem hahah :)

    OdpowiedzUsuń
  10. heh skąd ja to znam? ja bywam i Krzysiem Krawczykiem gdy zachodzi konieczność;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzyśka nie lubię, ale czego się nie robi dla naszych dzieci;-) przemogłabym się;-)

      Usuń
  11. Matka orkiestra :D
    Mnie mąż ostatnio poprosił, żebym skupiła się jak śpiewam, bo często fałszuję i przez to nasz Syn może mieć traumę! W związku z tym u nas na tapecie Możdżer i Pat Metheny ostatnio.. Ale tata od poniedziałku do roboty, więc znów będę drzeć paszczę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a jak!!:D Jak Piotrulek min nie robi dziwnych to znak, że z Twoim śpiewaniem jest jednak ok;-) pozdrowionka!!

      Usuń
  12. Śpiewy, tańce...Majula uwielbia też...jeszcze jej nei rpzeszkadza fałuszująca matka :D

    OdpowiedzUsuń
  13. hehe fajne fotki
    Mikołajek to cały tatuś :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A ja to bardzo bym chciała zobaczyć jak Mansona naśladujesz!! :D Foty bombowe!

    OdpowiedzUsuń
  15. super! wygłupy i uśmiechy pierwsza klasa!!! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ja sie czasami zastanawiam czy moj spiew mojemu synowi na zdrowie (uszy) nie pojdzie :D. Wszak nie jestem Celin Dion.
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D myślę, że Syn jest zadowolony bardziej niż myślisz;-)

      Usuń
  17. super, Shakira! koncertuj dalej, Miko to najlepszy fan jakiego możesz sobie wymarzyć.

    OdpowiedzUsuń
  18. u nas też śpiewy, tańce, hulanki, swawole :).

    A plus jest taki, że po 8 latach zwiąku z Małżonkiem dowiedziałam się, że on całkiem ładnie śpiewa.

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja też uwielbiam takie domowe koncerty :) Śpiewamy i tańczymy jak głupki przed Adasiem a On się cieszy i pęka ze śmiechu. Ale właśnie te chwile spędzone wspólnie na głupawkach są takie wspaniałe i niezapomniane. Tak jak piszesz za kilka lat to będzie już "siara", ale teraz trzeba korzystać!
    Buziaki
    Marys

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;)Czyli generalnie każda matka ma coś z wariatki;)całuski dla Adasia!!

      Usuń
  20. o tak, my też często szalejemy ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. O dziwo my też bardzo dobrze czujemy się w disco polo...i tanczy dla mnie nanana

    OdpowiedzUsuń
  22. Ile w Was radości my też lubimy takie klimaty- od razu cieplej w sercu i na plecach :D!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz takie ciepło potrzebne jak nie wiem ;)no i kg człowiek gubi, te, co w nadmiarze;)

      Usuń
  23. świetnie jest tak się powygłupiać troszeczkę, widać że obojgu przyniosło to wam ogrom niezłej zabawy:)
    Pozdrawiam i zapraszamy do nas http://memoriems.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  24. Widzę wygłupy podobne jak u nas! trzeba korzystać :) dzieci tak szybko rosnął....

    OdpowiedzUsuń
  25. korzystaj ile możesz dzisiaj mój 4,5 letni Matteo na zumbie dla mamy i dzieci mówi Mamuś nie tańcz :) no i ba czar prysł ... ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. fAJNIE sobie tańcujecie, ja dzisiaj też tańczyłam z moją Julką ;-)
    śliczna mamusia z Ciebie i fajny synek:)
    Pozdraawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Fajnie sobie tańcujecie,my też dzisiaj z Julką tańczyłyśmy ;]
    Śliczna z Ciebie mamusia i fajny synuś.
    Pozdrawiam:*

    /przypadkiem.

    OdpowiedzUsuń
  28. Hahahhaha nie no jesteście cudowni!!! Szkoda ze nie mam takiego brzdąca ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. my tez imprezujemy . czego się nie robi dla własnego brzdąca :)

    OdpowiedzUsuń
  30. I o tym często zapominamy, że trzeba teraz korzystać z tych wspólnych chwil, wariować , tańczyć, śmiać się
    Po postu cieszyć sobą !!!

    OdpowiedzUsuń
  31. hehe, my też się często razem z CHłopcami wygłupiamy:) szalejemy, ile wlezie:) zabawa przednia. a ina chwilę o problemach można zapomnieć:)

    z może wpadniecie do nas na konkurs i znajdziecie Rudolfa?;)
    http://zawodkobieta.blogspot.com/2013/11/co-sie-stao-z-rudolfem-konkurs.html

    OdpowiedzUsuń