Witamy w piątkowe popołudnie;-)Chwilę nas nie było, ale już nadrabiamy zaległości;-)
Wczoraj Mikołaj przyjął w udko swoje pulchniutkie drugą turę szczepionki, oj płakał nas Słodziaki żałośnie, ale Mama tuliła, pokazywała pingwinki i jakoś Misia mojego uspokoiła.
Nasz Bohater waży już ponad 6 kg i wzrostu ma 63 cm, w szoku jestem, że przez te trzy miesiące wyciągnęła naszego Malucha o 14 cm!!!
Poza tym Pani Doktor usłyszała wczoraj w serduszku naszym najkochańszym jakieś szmery delikatne, ale ufamy, że po wizycie u kariologa okaże się, że szmery nie mają podłoża patologicznego, że mają charakter przejściowy i wynikają z fizjologii. Poza tym Mikołaj pięknie rośnie i przybiera na wadze, nie jest apatyczny i nie ma zadyszki żadnej przy jedzeniu, więc wierzymy, że wszystko jest w porządku. Tata się podłamał, że najpierw torbielek w główce, teraz serduszko, ale Mama optymistka i wie, że wszystko będzie dobrze!!
Jutro też czeka nas drugie usg bioderek.
Później Mama rusza na sklepy zajrzeć co tam można z przecen wyhaczyć i może uda się dla Mikołajka upolować jakiś ładny strój na Chrzest, który zbliża się dużymi krokami, odbędzie się 3. lutego;-)
W niedzielę orkiestrowo u nas będzie, ruszamy na Rynek na spacery i mamy w planie zaliczyć obiadek na mieście, pierwszy nasz
trójkowy;-)
Tym sposobem macie pogląd na to, co nas czeka tego weekendu, obiecujemy fotorelację;-)
Co tam u Was się będzie działo?;-)
Pozdrawiamy razem z Mikołajkiem;-)