piątek, 12 października 2012

Na pleckach, na boczku czy na brzuszku?

Od dwóch dni mamy z Mężem dylemat jak kłaść Malucha do spania. W szpitalu kładli Go na boczku i tak też kładliśmy Go jak wróciliśmy ze szpitala. W środę była u nas Położna i stwierdziła, że noworodek powinien spać na pleckach z główką na boku, bo bioderka się deformują niby i główka, więc zgłupieliśmy, no, ale  tak też położyliśmy Mikołaja, ale wczoraj biedaczkowi się ulało i lekko się zakrztusił ( dobrze, że byliśmy w pobliżu), strach nas obleciał, więc powróciliśmy do pozycji na boku. Dziś znów Pielęgniarka wspomniała o pozycji i znów uparła się na to leżenie na plecach.
 Wyrocznią jest dla mnie na szczęście Mama z Siostrą. Natalia kładła od początku swojego Karolka na boku i ani nie ma problemu z bioderkami a głowkę ma cudnie kształtną;-)
Postanowiliśmy, że pozostaniemy przy naszej teorii a w ciągu dnia jak bedzie leżał z nami będziemy Go kłaść na pleckach.

Jak Wy kładziecie swoje Maluchy?

Mikołajek na boku;-)



PS. dziś wybraliśmy się na zakupy, tzn. Tomasz siedział z Mikołajem w samochodzie a Matka biegała -> dosłownie po sklepach za różnymi rzeczami ( wyglądałam jak z jakiegoś amerykańskiego reality show w którym ludzie na czas robią zakupy;p) które się nam pokończyły, kupiła też kilka śpioszków, bo Mikołaj we wszystkim pływa;-) Nawet rozmiar 50 jest dla Niego za duży;-))

A! i mamy wkońcu naszą nianię;-)
Jesteśmy z Niej baaardzo zadowoleni;-)

Niania




Pozdrawiamy;-)

26 komentarzy:

  1. W sumie ciekawa jestem, ale na pleckach chyba bym go nie kładła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepszy jest chyba zdrowy rozsądek i instykt rodzicielski;-)

      Usuń
  2. Cudne malenstwo:) jest kochaniutki.. Kurcze nie wiem jak kłaść:-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ;-) dziękujemy;-) Spokojnie, sami będziecie wiedzieli jaka pozycja jest dobra dla Waszego Maluszka, może akurat Waszej córeczce nie będzie się ulewało, ale ja jakoś czuję większy spokój jak Miko śpi na boczku.

      Usuń
  3. Moja Martynka spała tak jak chciała:D

    Mikołajek rzeczywiście taki malusii , słodziak piękny;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Maluszek jeszcze sam się nie umie przekręcić, tak, jak zostanie położony tak śpi;-) Mikołajek faktycznie maciupki;-)

      Usuń
  4. Słodziak z Mikołajka :) Ja swojego Frania kładłam i na boku i na brzuszku a czasami sam się na plecy przekręcał więc wszystkie pozycje miał zaliczone ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że mój też zdecyduje za jakiś czas jak będzie Jemu najlepiej;-)

      Usuń
  5. My Lilkę układamy prawie cały czas na boku. Z tym, że pilnujemy tego żeby leżała raz na prawym raz na lewym. Czasami też na brzuszku. Na plecach to tylko w czasie spacerów w wózku.
    Jaki Mikołaj jest maleńki... moja Lilka wazy juz prawie 4 kg. Polowa ubran jest na nia za mala...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My robimy tak samo, raz jeden boczek raz drugi;-) Pierwszy spacer u nas w poniedziałek;-)
      Pewnie i mój Mikołajek niedługo będzie wyrastał z tych najmniejszych rzeczy;-)

      Usuń
    2. Dokładnie. Ja również kładłam na boku - raz lewym, raz prawym lub na brzuchu. W każdym razie na pewno nie na plecach.... :/

      Usuń
  6. http://onelittlehappiness.blogspot.ie/13 października, 2012

    Haniuś ja kładałam na boku,aż do teraz,teraz Marcys na pleckach lezy:)sama sie przekreca!
    ale wiesz co niby mowia ze dziecko powinno na pleckach,bo niby ta smierc łozeczkowa...jak na boczku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też czekam na chwile, kiedy Miko będzie sam się przekręcał tak, jak Jemu będzie wygodnie;-)

      Usuń
  7. Śliczny ten Wasz Mikołajek:)

    Będę do Was zaglądać i zapraszam do siebie:)

    PS: Zapraszam do konkursu u nas:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Macie synka, więc ryzyko dysplazji jest mniejsze, niemniej jednak jest. Układajcie różnie, ważne jest to, żeby nie układać stale w tej samej pozycji.
    My nie wiedzieliśmy, że nie powinno się na boczku kłaść, a Młodej się ulewało więc kładliśmy ją na boku, żeby się nie ksztusiła. Miała problemy z biodrami. Nie wiemy czy się do tego nie przyczyniliśmy:/ Na szczęście wszystko minęło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę! Dobrze, że u Was już wszystko ok z bioderkami! Pozdrawiamy!

      Usuń
    2. hmm... no to nie wiem, my zawsze kładliśmy na boku i jedną i drugą i żadna problemów z bioderkami nie miała - z resztą nawet na szkole rodzenia mówili aby tak kłaść...

      Usuń
  9. Zapraszam bardzo serdecznie na bloga o zdrowym odżywianiu, odchudzaniu, diecie, skłądnikach odżywczych... To dopiero poczatek, ale gwarantuję że nie będziesz nie zadowolona! Zachęcam do brania do obserwowanych, bo planuję stworzyć kompedium zdrowia z świetnymi artykułami - oraz będziesz mogła zoabczyć moje wyniki w odchdzaniu się! Właśnie na diecie jak najbardziej zdrowej i naturalnej! Zapraszam :)

    http://posluchajswojegociala.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja kładłam mojego Malucha na klinie, na boku, z tyłu podkładałam zwinięty ręcznik, żeby się nie przeturlał na plecy. Początkowo sporo ulewał i położne kazały kłaść właśnie na boku, a nie na plecach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mikołaj narazie już nie ulewa, więc kładziemy teraz na zmianę, raz na boczku raz na pleckach. Kupiliśmy też monitor oddechu i jesteśmy spokojniejsi;-)

      Usuń
  11. Wiedziałam, że będę mieć podobny dylemat. Nas też poinformowano o pozyvji na placach aczkolwiek w szpitalu dzieci kładziono na boczku. I ja też tak staram się robić, bo wczoraj po cycusiu mu się ulało i dobrze, że leżałam obok to mu szybciutko główkę odwróciłam.. ale strach mnie obleciał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana! My jak wiesz też mieliśmy ten problem, ale wkońcu przemogliśmy się i Mikołaj już śpi od dluższego czasu na pleckach, sam sobie układa główkę na lewą lub prawą stronę i wtedy nawet jak się Jemu ulewa to się nie krztusi, bo leci bokiem, więc spokojnie, nic nie powinno się stać. Wiem, co czujesz, ale nie bójcie się. Obserwujcie Malucha. Pozdrawiam;*

      Usuń