piątek, 5 lipca 2013

Dziewięciomiesięczniak!

Mamy za sobą kolejny miesiąc pełen nowych wyzwań, wrażeń i przygód!

Mamy też za sobą tyle samo miesięcy w brzuchu jak i na świecie!
Okres, kiedy Mikołaj był w brzuchu - fajny, ale ten na świecie o niebo lepszy!

Miesiąc temu wydawało mi się, że 8 miesiąc przyniósł duże postępy, tymczasem dziewiąty to są dopiero osiągi!

* raczkowanie -> tą umiejętnością cieszymy się od trzech dni i jak zwykle przyszła nagle. Do pełzania nasz Syn wraca tylko jeszcze wtedy, kiedy dana zdobycz jest w dość dalekim zasięgu, szybciej wtedy udaje się ją zdobyć dopełzając, natomiast jak coś nie wymaga szczególnego wysiłku i dystansu Mikołaj przepięknie raczkuje:D

* wspinanie się -> wystarczy, że się odwrócę a nasze dziecko stoi opierając się tylko jednym bokiem o sofę. Wspina się gdzie tylko i jak tylko się da. Jeszcze miesiąc temu tyłek był baaaardzo ciężki i dziecko aż całe czerwone było z tego wysiłku jakim było osiągnięcie pionu natomiast teraz żadnen problem. Łóżeczko też już obniżone, bo ulubionym zajęciem było chodzenie przy szczebelka dookoła podczas, którego to chodzenia Tato - Mąż umierał ze strachu i widział już w oczach swych ponownie bezzębne dziecko z rozciętą brodą;] Mikołaj uwielbiał tą zabawę! W każdym razie muszę mieć oczy dookoła głowy i czas na sprzątanie, gotowanie i inne domowe prace dostosowany tylko i wyłącznie do drzemek, w tym miejscu szacun dla Mam, które posty piszą codziennie, pytam się jak kurna?!?!!??

samodzielne jedzenie -> z BLW ruszyliśmy  już dawno, ale w tym miesiącu tak naprawdę mogę stwierdzić, że Mikołaj sam pięknie je. BLW idzie nam bardzo dobrze. Mikołajowi coraz częściej udaje się trafić bezpośrednio do buzi, ale poziom syfu taki sam!!!! We wcześniejszych miesiącach samodzielne jedzenie sprawiało Dziecku więcej kłopotów. Teraz muszę się Wam do czegoś przyznać - ze swoim obiadem muszę się chować, bo moje dziecko mimo swojego zjedzonego obiadu chcę więcej i jak widzi jedzenie to się trzęsie i macha tym swoimi łapkami mówiąc da, czasem coś skubnie ode mnie, ale staram się aby między posiłkami nie dojadał.

* zmiana z pozycji leżącej w pozycję siedzącą - jeszcze w zeszłym miesiącu to my musieliśmy wspomagać Mikołaja w tej czynności, teraz sam już pięknie sobie radzi.

* samodzielna zabawa -> siedzenie przyniosło razem ze sobą fajną rzecz jaką jest właśnie samodzielna zabawa, są momenty w ciągu dnia, kiedy to Mikołaj usiądzie na chwilkę sam i zajmie się tym, co ma dookoła siebie. Może dla niektórych mam to nic dziwnego, ale Miko i ja od urodzenia byliśmy jak 2 in 1, dwie osoby, ale w jednym ciele, bo ciągle nosiłam a ręce miałam do samej ziemi, teraz jest dużo fajniej.

Stan uzębienia w dalszym ciągu taki sam -> 4 górne ząbki + 4 dolne. Dajemy trochę forów naszym koleżanką i kolegą:D
No i mam nadzieję, że kolejne zęby nie będą miały kaprysu wyjścia w nasze krótkie rzymskie wakacje.

Słowo tata zajmuje w języku naszego dziecka czołowe miejsce, do tego jest Ada, której w dalszym ciągu nie poznaliśmy, niania - ta sama sytuacja, baba, daj, najn (nein), dada, raczej ten sam zasób słów, który miał miejsce w miesiącu ósmym.

Z nockami w tym miesiącu było baaardzo słabo, przed 3 tygodnie Mikołaj budził się z ogromnym płaczem w połowie nocy i dopiero suszara (sąsiadów przepraszamy za nią) i lulanie skutecznie usypiało nasze Dziecko, nie mam pojęcia skąd ten płacz, bo według mnie wcale to nie zwiastuje kolejnych zębów. Podczas tych bezsennych nocy nasz Syn wręcz domagał się posadzenia przy półce z książkami. Jednej nocy od 4 do 5 rano bawił się Cieniem Wiatry Zafona - Mąż twierdzi, że będzie bibliotekarz:D

Drzemki w ciągu dnia zredukował sobie Mikołaj do dwóch i najpóźniej druga powinna zakończyć się po 15, w przeciwnym razie Mikołaj będzie szalał do 21:30, co miało miejsce w ostatnim tygodniu. Wczoraj spał 3 godziny i to była Jego jedyna drzemka w ciągu dnia - wow!!

Mikołaj w dalszym ciągu nie cierpi się ubierać i przebierać, czyścić noska i oczek, wybaczamy:D

Dobrze, tyle wieści o naszym Synu, bo bym mogła pisać i pisać, ale robię to ku pamięci. Siedziałam ostatnio na placu zabaw z Sąsiadką, która ma 9 miesięcy starszą córkę i patrzyła na mojego Mikołaja i mówiła, że nie pamięta już co w tym okresie życia robiła Jej Mała, co umiała itd., więc ja to piszę właśnie po to jak zacznę zapominać;-)

Wkroczyliśmy zatem w dziesiąty miesiąc, który to przyniesie pierwszą podniebną podróż Mikołaja, już drżę jak to wszystko nam się uda, ale wierzę, że z pomocą Dziadków, którzy z Nami lecą będzie dobrze!!

Pozdrawiamy Was z gorącego Poznania!!!








45 komentarzy:

  1. Ale z Mikołaja już duży chłopiec!
    Zdjęcie jak śpi cudowności:)
    Buziaki z okazji miesięcznicy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Te zęby to dla mnie szok ;)
    A co do płaczu w nocy to może dziąsła jednak dokuczają, czego nie życzę :)
    Pięknie się rozwija, oby tak dalej :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-D a wiesz, że jak pisałam o zębach to sobie pomyślałam, że pewnie Ty to się najbardziej zdziwisz :-)

      Usuń
    2. heheeh to taki ciągły szok, bo już wspominałaś, że macie 8 !!!

      Usuń
  3. kochany - taki do wycałowania !! :)
    Rośnij mamusi Mikołaj, rośnij !

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, jak on szybko rośnie :) Samych słodkości :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bravo Kochanie! Slicznie stoisz:-) bosko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki słodziak!!! A uśmiech - boski :)
    To prawda, ja też zapominam już kiedy i co Adaś zaczął robić! A przeciez to nie tak dawno było!
    Pozdrawiamy gorąco! Marysia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, uśmiech to ma rozbrajający:-)
      Zapisuj Marysiu co to byś mogła potem Adasiowi opowiadać:-)
      Buziaki :-*:-*

      Usuń
  7. Uwielbiam wszystkie drzemiące dzieci.Chyba dlatego, że takie grzeczne i niewinne.
    Z zębami idziecie łeb w łeb z nami.Ala miała dokładnie 8 w 8 miesięcu. Teraz dopiero 5 wyszła sztuk raz.
    Z tym marudzeniem to może być sprawka pogody. Wszystkie dzieci są jakieś rozlazłe. Ala nie chce zasnąc o 22 mimo, że normalnie kładzie się o 21.Zębów ma dużo więc nie sądzę by to były zęby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też:-D a Ala po tych ośmiu długo czekała na kolejne? Bo u nas cisza od ponad miesiąca. Może ta bezsenność to faktycznie w związku z pogoda... buziaki dla Was!!!

      Usuń
    2. Tradycyjnie na roczek wyszły na raz kolejne 4. Potem nawet nie wiem kiedy kolejne 4 a teraz niedawno wykluła się jedna piątka.
      Na bank to pogoda.

      Usuń
    3. To my sobie też życzymy na roczek kolejne, bo się nacierpiał Miko mój biedny😒 niech zostanie ta pogoda😉

      Usuń
  8. Matko jak On szybko rośnie:))))) niesamowicie! Z posta na post coraz większy chłopak:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę? ja matka widzisz jakoś tego bardzo nie zauważam:-)

      Usuń
  9. Slicznosc ze nie wiem! Buziaki od nas i dwie paki zyczymy! U nas dupsko wciaz ciezkie,pelzamy jaj snajper nadak

    OdpowiedzUsuń
  10. no, no, no brawo, brawo, mega osiągi ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. no to pięknie - niezłe osiągi tego miesięczne.
    My też od urodzenia 2 in 1 dlatego doskonale ciebie rozumiem, cieszę się tylko, że to moje to leciutkie. Wiem, że przez to się słabiej rozwija, ale co zrobić, jak to taki wieczny przytulasek.

    ta bezsenność to może być objaw tych osiągów - Mikołaj może przeżywa to co się w ciągu dnia wydarzyło.
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na szczęście i mój Miko z wagą się nie rozszalał i było dość lekko:-) ja uwielbiam takie przytulaski :-D no i wiesz, ze możesz mieć rację z tym spaniem, sporo emocji, więc może stąd ten płacz i pobudki.
      Pozdrowienia i dla Was:-*

      Usuń
  12. Cudny, cudny, cudny! Piękny uśmiech, piękne osiągnięcia, śliczny chłopczyk! Problemy ze snem - też bym obstawiała, że odreagowuje. Pozdrawiam Was bardzo ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za szereg komplementów:-) też Was gorąco pozdrawiamy:-)

      Usuń
  13. postępy wielkie, przystojny z niego facet tak ogólnie to ujmę:))))

    OdpowiedzUsuń
  14. No to mamy zaliczony ostatni miesiac z jedna cyferka!
    Gratuluje osiagniec!!!!
    Ani sie nie obejrzysz a bedziesz za nim ganiac!
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jejqu, faktycznie!!! Aż mi się nostalgicznie zrobiło:-) pozdrawiamy!!!

      Usuń
  15. eh Mikosiu z Ciebie taki przystojniaka, że hej!
    a na tym zdjęciu na huśtawce to jesteś taki pyszny, do zjedzenia:-)
    sto lat Słodziaku, rośnij zdrowy:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :-D on jest właśnie zawsze podczas bujania taki dumniasty z siebie :-D
      Całujemy!!

      Usuń
  16. No wszystkiego najlepszego Mikuś!!!!! Buziaków moc, słodkości kosz, uśmiechu i radochy od rana do wieczora bo na radości małe czy duże zawsze jest pora! Rośnij zdrowo Bąbelku! :*** Jeszcze raz gratki z okazji raczkowania! Trzeba zatem kupić nakolanniki! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cioci dziękujemy i moc całusów też ślemy:-*:-*:-*:-*

      Usuń
  17. Gratulacje. Na niektórych fotkach młody wygląda bardzo poważnie jakby starszy niz jest. Przystojniak mały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki:-) a to tak na zdjęciach chyba wygląda, szczególnie faktycznie na tym na którym śpi:-) pozdrowienia!!!

      Usuń
  18. Ciotka zachwycona! nie dosc, ze przeuroczy ten Twoj Skarb, to jeszcze tak pieknie sie pnie po szczebelkach rozwoju! super chlopczyk i Mamo, duma Cie pewnie rozpiera na amen :D a te nocne igraszki to brzdace zwyczajnie przechodza, i za jakis czas beda tylko wspomnieniem! trzymam kciuki za pierwszy lot, i buziaki wielkie ode mnie i Mai :) :*
    ps fajny pomysl z tym pisaniem o miesieczniaku, szkoda, ze tez na niego nie wpadlam! bo rzeczywiscie umyka to wszystko co, kiedy.. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cioci ogromnie dziękujemy za szereg pięknych słów :-)
      Nooo, faktycznie pewne rzeczy idą w niepamięć :-/
      Też Was buziakujemy :-*:-*:-*:-*:-*:-*

      Usuń
  19. Jaki on jest słodki!!!!!! I zdolniacha z niego niesłychana! A z tymi zębami to istne szaleństwo :)
    O lot się nie bój, sąsiedzi ostatnio lecieli na urlop, co prawda z 2,5 letnią córą i lot zniosła lepiej od nich :) Inna roczna dziewczynka też dała radę bez paniki :)
    Trzymam kciuki!!!
    No i do zgadania po urlopie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Beata:-D z tym lotem to ja się chyba bardziej boję samego lotu, że samolot spadnie itd niż o Mikołaja, nie lubie latać:-/
      Buziaki dla Was!!

      Usuń
  20. Haniu!tak czytam o tych nieprzespanych nockachw 8 miesiacu i budzeniu sie z krzykiem...u nas teraz jest dokladnie to samo!Wiki budzi sie w sordku nocy,płacze, wręcz dostaje histerii,ciężko mu zasnąc ponownie...tez na początku myslałam ze to zęby,ale jak dla mnie to efekt kryzysowego 8 miesiąca-skok związany m.in. z lękiem separacyjnym:/ mam nadzieje ze szybko minie, nie przyzwyczajona jestem do takiego "problemowego" dziecka;)
    Spiące Mikołajkowe zdjęcie-przeurocze:)))
    new czytelniczka Ewa;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej Ewa;)myślę, że to faktycznie może być lęk separacyjny, albo tak, jak dziewczyny mi tu pisały dużo wrażeń i emocji w ciągu dnia, stąd takie potem odreagowanie w nocy. Minie Ewa, spokojnie, trzymam kciuki i wiem, że pewnie Ci ciężko, bo Wiktorek raczej z tego, co pisałaś dość spokojny był. Pozdrowionka!!!!

      Usuń