czwartek, 24 stycznia 2013

5 o'clock

Bynajmniej, nie chodzi nam o herbatkę popołudniową w angielskim stylu a godzinę 5 rano!

Tak, moj Syn postanowił, że nie będzie tracił życia swego, więc
o 5 rano jest już gotowy na wszystko, tylko ja się pytam, dlaczego ja muszę brać w tym udział? ;-)

Sinak na łapce mojej to efekt szczypania, które bardzo sobie obywatel upodobał w ostatnim czasie;-)

ps. przepraszamy za nieład w tle, no, ale tak to po prostu bez ściemy wyglądą u nas o poranku;-)





Też tak szybko dzień witacie?;-)

36 komentarzy:

  1. My lubimy pospać... na szczęście :)
    Ale pozycję bardzo często mamy taką samą jak u Was :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My z Mężem też lubimy:D nie wiem po kim ten nasz Łobuz taki ranny ptaszek, no, ale jakbym zasypiała tak jak On o 20 to pewnie tez o 5 już by mnie się spać nie chciało;-)

      Usuń
  2. Prawdziwy pieszczoch.. I wstaje z kogutamiii:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pieszczoch po Mamusi:D no, ale ja z kurami to nie wstaje;-)

      Usuń
  3. Czytałam, że dzieci między 4, a 6 miesiącem mają problemy ze snem, - może coś w tym jest, bo i u nas ostatnio w kratkę:)
    Mnie ostatnio małe łapki złapały za włosy..
    Ale fajny taki 4 miesięczniak, co?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moj między pierwszym a drugim miesiącem też nie sypial, więc to się u nas nie sprawdza:D Mikołaj też za warkocz lubi pociągnąć;-) czteromiesięczniak super, konkret facet:D

      Usuń
  4. Zaczynam dochodzić do wniosku, że się czepiam i jakby to powiedziała moja babcia "rozbisurmaniona jestem". Narzekam, ze Szkrab budzi się w środku nocy, a później o 6 nie doceniając, że tak naprawde większość nocy przesypia, a później daje mi pospać do 8:30, a czasem nawet 9!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana luksusem u Ciebie z daleka czuć!!! Nie marudź więc i Babci słuchaj a Karolka spanie doceniaj;-)

      Usuń
  5. O kachana u nas do nie dawna to był standard.
    Różnica tylko taka, że ja na 7,30 do pracy:)
    Słodko razem wyglądacie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boszzz, podziwiam Kobiety, które muszą wstawać po takich nockach i lecieć do pracy i jeszcze mieć świeży umysł i kontaktować! Naprawdę szacun! Dziękujemy za komplement;-)

      Usuń
  6. U nas na szczęście nie ma problemu tfuu tfuuu
    Bartek od malutkiego przesypia całą noc.
    A teraz wstaje przed 8 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to z Bartka wyrozumiały i dorosły gość!! Mam nadzieję, że i mój Mikołaj będzie wstawał jak już chociaż trochę się będzie przejaśniać;-)

      Usuń
  7. niestety tez........ dla mnie to katorga... :D

    OdpowiedzUsuń
  8. prawdziwy facet, przytula się do mamusi!!!:) a wstawania o 5 rano współczuję

    OdpowiedzUsuń
  9. Uuuu, to jeszcze wstajecie gdy jest ciemno... Nasza budzi się o 6-7 i po max godzinie zabawy wracamy spać do 9- 10...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, ciemna noc jak my juz na nogach;/ Miko tez później zasypia po 2 godzinach, ale ja już nie mogę zasnąć;/

      Usuń
  10. My około 6, ale po godzince lub dwóch zabawy idziemy spać jeszcze na 2 h :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja już wtedy nie moge zasnąć, mam w głowie, że trzeba ogarniać wszystko dookoła i śniadanie zjeśc i wykąpać się itd...

      Usuń
  11. Był okres, że tak witaliśmy :) Teraz witamy o 8 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mam nadzieje, że i na nas kiedyś taka pora przyjdzie;-))

      Usuń
  12. hahahah, mamy szczęscie, bo u nas grasowanie zaczyna się ok 6, więc mam jeszcze ze 40 minut snu :)
    hahah a szczypanie to u nas też norma, zwłaszcza, jak jest coś nei po myśli!
    no i taka mnie naszła refleksja na koniec: WSTWAC DO ROBOTY I PRASOWAĆ A NIE TU KANAPOWE PIESZCZOCHY ;d
    p.s. piękna mama i piękny syn <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 40 minut snu to prawie wieczność:D
      prasował Tata, ja kurcze już nie pamiętam kiedy ostatni raz coś prasowałam, no, chyba, że na wyjście jakieś większe;-) czasu brak, kurczaki!
      buziakosy dla Was!

      Usuń
  13. Synuś się po prostu stęsknił za mamusią i nie chciał dłużej czekać :-) Ostatnie zdjęcie boskie, jak się słodko przytula!

    OdpowiedzUsuń
  14. U nas był taki etap, na szczęście teraz śpi do po 8. Tylko chodzi spać po 22 ;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a to mój Mikołajek gdyby szedł spać o 22 to też by spał do 8;-) Kładziemy Go o 19:30, 20:00, bo chcemy z Mężem mieć czas dla siebie.

      Usuń
  15. Mój Franio należy do porannych śpioszków, ale to ma po tacie !!!!
    Jaki z niego słodziak :) taki grzeczny i tak kochanie się tuli do mamy :)

    OdpowiedzUsuń
  16. U nas odwrotnie, mały nasz bobasek chce uczestniczyć w wieczornym życiu.Idzie spać jak rybka mini mini wyląduje na bąbelku:)
    A córka to juz bije rekordy w chodzeniu spać późno:)

    OdpowiedzUsuń
  17. http://www.onelittlehappiness.pl/29 stycznia, 2013

    mama na medal!!!!!!!!!!
    Hania TY wiesz że ja jak wyrodna matka się czuje!:)
    mała wstaje około 6 daje jej mleko i dalej śpie,a Ona sobie gada,śpiewa,pózniej robi się śpiąca,więc wtulam ją w siebie i tak śpimy teraz słuchaj do 13!!!
    Ty wiesz że ja nie potrafię się wybudzić!?
    nie mam pojęcia co ze mną nie tak:/
    a Ty Kochana rano dzielnie wstajesz!!!i jeszcze tak pięknie wyglądasz!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D No i Ty i wyrodna Matka?! Jakoś mi się to kłóci moja Droga;-) No i szacun, że Marcysia tyle jeszcze potrafi pospać, Boszzz, jak Wam zazdrozczę!!! a nie potrafisz się wyboudzić, bo po prostu jak większośc z nas jesteś przemęczona, ot powód;-) Całuję Was Dziewczyny!!!

      Usuń
  18. Moja mała czasami budzi się właśnie o 5 lub 6 rano, ale zazwyczaj zaczyna swój dzień po 8:00,9:00 :)

    http://stylishmammy.blogspot.ie/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas właśnie to zazwyczaj wychodzi o 5,6;/ pozdrawiam!

      Usuń