To będzie nasz taki cykl, ale nie cykliczny, co poniedziałkowy, tylko taki, jaki nam się będzie podobał, a co!
Weekend bardzo szybko nam uciekł, szczególnie, ze wczoraj wszyscy już spaliśmy o 20, tak Syn nas ćwiczył przez te trzy dni, że padliśmy w bardzo krótkim czasie, za to wyspaliśmy się za wsze czasy;-)
Wiosny nie ma, telewizja kłamie, wszyscy kłamią,śnieg pada, święta pewnie będą białe, myślę nad emigracją!!
My też mamy przeglądy kiedy nam się chcę:D
OdpowiedzUsuńOczy Mikołaja przeboskie ! Po pięknej mamie:) o pięknych oczach:)
A zdjęcie, na którym pomaga tacie robić sok - rewelka:)
i super!
Usuńoczy faktycznie - boskie, a co!
Miko teraz we wszystkim by pomagał, do wszystkiego łapki wystawia;-)
Uśmiech od ucha do ucha zarówna u synka jak i mamy :D
OdpowiedzUsuńmy tak do zdjęcia;D
UsuńŚwietne zdjęcia. To zielone serduszko to jakiś rodzaj ciumkadełka?
OdpowiedzUsuńdzięki;-) a serducho było dołączone do kocyka i sprawdza się w ciumkaniu rewelacyjnie, jest już całe sztywne:D
UsuńSuper foty! Większość sponsorowana hasłem: Weźmy do buzi wszystko co nam wpadnie w rączki!!! :))) U nas też gryzienie wszystkiego! Ciągle tylko coś myję i wyparzam. Sok z wyciskanych pomarańczyyyy, też chcę!!!
OdpowiedzUsuń:D taaa, w buzi ląduje wszystko! odkryłam, że Małemu nie szkodzą cytrusy, więc soki mamy często;-) spróbuj, koniecznie!
UsuńAle ty masz oczy chłopaku.
OdpowiedzUsuń:D
Usuńale ma piękne niebieskie oczęta - po pięknej mamusi :)
OdpowiedzUsuńczerwienię się:D
UsuńJa też dziś emigroealam z mężem ma Madere;) zomo akysz!!!;D
OdpowiedzUsuńteż chcę na Maderę! zomi i zimo - akysz:D
UsuńJaki kochany synuś - pomaga tacie w kuchni :)
OdpowiedzUsuńo tak! do pomagania pierwszy!
UsuńTa pogoda jest koszmarna! Jadąc do pracy czułam wiosenny powiew, a wracając - śnieg skrzył się pod nogami :/ Ale ćwiczenia wykonane. Ja ćwiczę 40 minut, staram się co drugi dzień, bo słyszałam że codzienne ćwiczenia nie dają takich efektów jak te wykonywane 3 razy w tygodniu. Super zdjęcia! Szczęśliwi rodzice i szczęśliwy bąbel ;)
OdpowiedzUsuńtragiczna pogoda, tragiczna! u nas w nocy napadało z 10 cm śniegu i dalej sypie;-((( Ważne, że ćwiczenia wykonane;-) też wczoraj ćwiczyłam;-) no i system ćwiczenia nie częściej jak trz razy w tygodniu bardzo do mnie przemawia:D Pozdrowionka!
UsuńTez mamy to serduszko,,, biało-czarno-czerwone La Millou:)
OdpowiedzUsuń;) Mila też upodobała sobie ciumkanie?
UsuńPoważny facet już Wam rośnie!
OdpowiedzUsuńA Mama wygląda promiennie i zmęczenia nie widać :)
a jakże!
UsuńMama dziekuję za komplement - zmęczenie widać, widać, ale jeszcze pokażę jak to jest promiennie wyglądać, ale to pewnie za kilka miesięcy;-)
hahhaha ale samkowity zarłok! widzę, że rzadko można go już zobaczyć bez siateczki heheh! cudności!
OdpowiedzUsuńwygladasz super mamo, tak wiosennie-pomimo tego zimowego syfu za oknem;(
a jak! siateczka raz dziennie występuje, ale jest często fotografowana;-)
Usuńdzięki Kochana, faktycznie total syf za oknem!!!!
;) dziękuję!
OdpowiedzUsuńcudowna rodzinka :)
OdpowiedzUsuńdzięki Kochana!
UsuńCudne foteczki!
OdpowiedzUsuńTeż mam dość śniegu, aż mi się niecenzuralne słowa cisną na usta w związku z nowym atakiem zimy :( I też rozmyślam o emigracji, zwłaszcza jak w tv pokazują takie nadmorskie kurorty :)
Kochana, zapowiadaja znów wiosne;-) Ja wierzę;-)
Usuńno cóż, nie było śniegu na Boże Narodzenie, to będzie na Wielkanoc :P
OdpowiedzUsuńnie strasz!!!
Usuńsliczna z Ciebie mamusia przystojnego mezczyzny!
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie tu u Ciebie podoba :) zapraszam i do nas moze Cie cos zainteresuje pozdrawiam http://dzieciozmaganiamatki.blogspot.co.uk/
;-) oj dziękujemy, bardzo nam miło;-)
Usuńobiecujemy zajrzeć do Was!!