niedziela, 30 września 2012

Mikołaj, my jesteśmy gotowi a Ty?;-)

Plan był taki, że łóżeczko złoży Tata jak my będziemy w szpitalu, nie wytrzymaliśliśmy;-) Złożyliśmy je wczoraj;-) Także Mikołajku Drogi nasz, możesz przybywać;-)

Myślałam, że urodzę w weekend, ale nic tego nie zapowiadało, więc w piątek zaliczyliśmy sushi + Noc Naukowców, w sobotę rano szybko wstałam i poczyniłam leczo, sos do spaghetti i wafle z masą kakaową.

Dziś planów nie mamy jakiś szczególnych, więc Mikołaj, może dziś?;-) Co Ty na to?

Twoja Mama zapomniała, że dziś Dzień Chłopaka i Twój Tata pierwszy lat od kilku lat nie dostał upominku, najlepszym prezentem byłbyś chyba Ty;-) to jak? ;-)


Sto lat wszystkim CHŁOPAKOM, tym małym i dużym!



POKOIK MIKOŁAJKA










czwartek, 27 września 2012

I jak, już?

Postanowiłam "ku pamięci" zamieścić na swoim blogu kilka najczęściej zadawanych mi w ostatnich dniach pytań;-)

Przykłady prosto z domu;-)


1)

Mąż: Kochanie, jak się czujesz?
Ja:  dobrze
Mąż: a jak Mały, kopie?
Ja: tak, kopie, spokojnie.
Mąż: ale kiedy ostatnio?
Ja: teraz;-)

2)

Idę sobie po raz 5 w nocy siku, wychodzeniem z łóżka budzę mojego Męża, który to pomaga mi się z niego wydostać ( wstaje "na dwa razy", za pierwszym się nie udaje, zwyczajnie nie mogę się poderwać) ;p

Mąż: co się dzieje?
Ja: nic, wszystko w porządku, idę siku

Po 5 sekundach Mąż, który w między czasie zasypia i nie ma poczucia czasu i nie wie, że dopiero, co wyszłam z łóżka krzyczy do mnie:

Mąż: Kochanie, wszystko gra, co jest?
Ja: nic, robię siku, zaraz wrócę;-)

Przykłady z zewnątrz;-)


3)

Siostra na przykład mówi, że za każdym razem jak dzwoni do swojego Męża słyszy pytanie: i jak, już, Hania rodzi? ;-)

4)

Mamusia moja Kochana co rano wysyła mi sms: Jak się dziś czujemy, rodzimy dziś? Jak samopoczucie? Jakieś skurcze? W ostatnich dniach brakuje już chyba pytań, co to by się codziennie nie powtarzać, więc dostaję tylko słodki znak zapytania;-)))

5)

Dziewczyny z mojego forum na GL jak widzą mój wpis w temacie ciążą, macierzyństwo...wchodzą z nadzieją, że o to właśnie pewnie mi wody odeszły albo już urodziłam;-)

Każdy telefon wykonany przeze mnie stawia wszystkich na równe nogi;-)

Tymczasem tu nic;-)
Wczoraj na długim spacerze "coś" mnie chwyciło, jakieś kłucia poczułam, ale jednostajne, były na tyle silne, że pomyślałam, kurcze, może to już;-) Szybko powróciliśmy ze spaceru, wzięłam prysznic, co to by być gotowa, usiadłam na sofę i czekam...i nic, wszystko pięknie przeszło;-)


Do terminu porodu zostało: 9 dni


środa, 26 września 2012

Zapasy jak na wojnę!

W związku z tym, że mój Małż ma dwie lewe ręcę jeżeli chodzi o gotowanie, nie mam co liczyć na wyręczenie mnie w tej kwestii jak pojawi się nasz Mikołajek a fast foody odpadają, postanowiłam zrobić trochę zapasów;-)

Trzy tygodnie temu była u mnie Maminka z Siostrą i narobiłyśmy stos ruskich pierogów, popakowałyśmy je pięknie i wrzuciłam do zamrażarki. Oboje z Mężem je uwielbiamy, więc jak znalazł będą na czas "szaleństwa" po powrocie ze szpitala;-)

Do tego mam zamiar zawekować z dwa, trzy słoiki leczo, zabieram się za temat ( jak do tego czasu nie urodzę) w sb jak mój Mąż będzie w "innym świecie" -> Rajd Polski, który tym razem będzie z rozdartym sercem oglądał stacjonarnie w domu;-)

Myślę jeszcze co można by było domowego pomrozić...hmmm... może zrobię ciasto na pizze i też zamrożę, później tylko wrzucę na nie kilka składników i danie gotowe!
Może macie jakieś propozycje a może same też taki przyjęłyście system?;-)


Pierogi:D




Leczo:D




poniedziałek, 24 września 2012

Bilans 39 tygodnia!

Nadszedł dużymi krokami 39 tydzień ciąży;-) Osobiście czas mi cały czas szybko leci, mimo, ze opinie na temat końcówki ciąży są takie, że ten okres się bardzo dłuży, nie nam;-) Może dlatego, że ciągle cały czas coś jeszcze kończymy i dodatkowo korzystamy z czasu we dwoje - w weekend byliśmy dwa razy w kinie, zaliczyliśmy też sobotnie długie spotkanie ze znajomymi, w niedzielę byliśmy w kawiarence na murzynku i czekoladzie i tak minął kolejny weekend;-) 
W pokoiku nadal misz masz, Małż poprasował wszystkie ciuszki Mikołaja, więc ja dziś zabieram się za układanie ich w komodzie.

Nasza komoda:

Jesteśmy z niej bardzo zadowoleni, ma bardzo pojemne szuflady!




Do komody, z tej samej serii kupiliśmy łóżeczko:




I fotel w którym będziemy karmić naszego Synka;-)





Dodatki do pokoju są w kolorowych barwach.

 Zasłony + lampka;-)






Fotelik do samochodu już jest z nami. Wybraliśmy Maxi Cossi Pebble, kolor Sparkling Grape.



Jutro jedziemy jeszcze raz przetestować nasz wózek;-)
Finalnie zdecydowaliśmy się na Mutsy evo.



Muszę jeszcze zastanowić się nad kolorem, który Wam się najbardziej podoba? Nie mogę się zdecydować który wybrać;]






Poza tym waga pokazuje dziś 63,5 kg, czyli od początku ciąży przytyłam 13,5 kg, zakładałam, że przybiorę 10 kg w ciągu całej ciąży - nie udało się;-))

Nadal jest mi ciężko i czuję się jak hipopotam, o poranku mam okrutnie spuchnięte ręce i nogi, do tego przyczepił się katar, którego muszę się szybko pozbyć! Rozstępów narazie brak, ale nie zapeszam, jeszcze jestem w ciąży;-) Mikołaj nadal szaleje w brzuchu;-)

 A o to wczorajsza ja;-) jak widać na zdjęciu, po odkrytym brzuchu garderoba ciążowa pęka w szwach, czas rodzić;-)

piątek, 21 września 2012

Dla Mikołaja...czyli ciąg dalszy zakupów;-)

Na początku przedstawiam Wam Mikołajowego pluszaka, ręcznie robiony Miś czeka na Malucha już od kilku miesięcy;-)




Wczoraj 15 minut przed zamknięciem wpadliśmy z Małżem do tkmaxx i o to jak się to skończyło - z korzyścią dla Miko;-)


Śliczny kocyk Lollypop 69 zł:



Śpiworek do wózka Baby be Good 49 zł



I kilka słodkich ciuszków;-)







Miała być sesja ślubna była brzuszkowa;-)

W zeszłym roku pod koniec sierpnia był ślub, zaraz po ślubie miała być sesja, ale miesiąc się urlopowaliśmy, po powrocie mieliśmy małe zawirowania rodzinne i tak zrobiła się zimna jesień, więc sesję przenieśliśmy na maj a w styczniu dowiedzieliśmy się, że pojawi się Maluszek, więc sesję poślubną zamieniliśmy na brzuszkową;-)

Sesja była robiona 4 tygodnie temu w Rogalinie k. Poznania;-)

Oto my w wersji "ciążowej"







 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3

A tu jeszcze mała "zajawka" ślubna - tak dla porównania;-)
Łezka w oku aż mi się zakręciła...












Po wizycie u ginekologa - 38 tydzień ciąży!

Po wczorajszej wizycie u ginekologa dowiedziałam się, że właściwie mogę urodzić w każdej chwili - szok!
Lekarz powiedział, że szyjka się pięknie skraca, Maluch coraz niżej, więc nic tylko pozostaje czekać;-) Teoretycznie umówiliśmy się na wizytę za dwa tygodnie, ale ani ja ani Pan Doktor nie wierzy, że się zobaczymy;-)
No i nasz Maluszek wkońcu pokazał nam kawałek swojej buźki, przeważnie najlepiej było widać - siusiaka;-) Poniżej zdjęcie naszego Skarbka, która waży już 3 kg;-)))

Wydaje mi się, że przygotowania do przyjścia naszego Malucha nigdy się nie skończą, mój Mąż ciągle coś wierci ( ma nowy sprzęt i testuje na każdej ścianie), jak ciągle coś sprzątam, układam, kupuje, prasuje i końca nie widać;-)

Wczoraj zaszalałam z Mężem w tkmaxx, ale o tym będzie w osobnym wątku;-)

Dostałam już też receptę na wykupienie szczepionki Engerix B dla Maluszka.
  • Jest to szczepionka przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B (HBV), uzyskana za pomocą metody zwanej inżynierią genetyczną. Zawiera oczyszczony główny antygen powierzchniowy wirusa HBV (HbsAg).
  • Szczepionka pobudza wytwarzanie przez organizm swoistych przeciwciał anty-HBs

  • Każdy Maluszek otrzymuje jeszcze w szpitalu taką szczepionkę. Generalnie szpital dysponuje takimi szczepionkami, ale lekarz przepisał mi lepszą wersję, kosztuje około 30 zł.
    Wykupić mam teraz, włożyć do lodówki i Maż dowiezie ją do szpitala na drugi dzień po urodzeniu.

    Też wykupowałyście ją na własną rękę?

    A tu nasze Maleństwo, nasza Plastelinka;-)))
    Wszyscy mówią, że cały Tatuś;-)




    A! i mamy już zdjęcia z sesji brzuszkowej, też postaram się dziś załączyć;-)

    czwartek, 20 września 2012

    Ciążowo - urodowe S.O.S.

    Dziś będzie trochę o tym, co ratuje moją skórę, włosy i całą resztę w czasie ciąży;-)

    Oczywiście rozstępy to coś, czego bałam się od początku, więc za radą Siostry, która w styczniu urodziła Malucha kupiłam oliwkę Eucerin i smarowałam się nią do 3, 4 miesiąca ciąży. Bardzo ją sobie chwalę, bo świetnie nawilża skórę i ją ujedrnia.


    Cena: od 34 zł


    -----------------------------------------------------------------

    Po 4 miesiącu zaczęłam stosować (także za radą Siostry)krem przeciw rozstępom firmy Mustela. Krem nie jest tani, ale nie żaluję tych kilku tubek, które do tej pory wtarłam w swój brzuch, uda, pośladki i piersi;-) Jego ceny w Superpharm są różne, często krem jest w cenie promocyjnej. Jakiś czas temu udało mi się kupić zestaw za 135 zł w którym były dwa kremy ( 150 ml) + 3 różne mini kosmetyki do pielęgnacji niemowlaka. Asortyment Musteli jest ogromny, od pielęgnacji w czasie ciąży, po pielęgnację po ciąży, do tego Mustela ma mnóstwo produktów dla Maluchów.

    Bilans u mnie jest taki, że rozstępów do tej pory nie znalazłam u siebie, ale podobno pojawić się mogą przy samej końcówce, więc narazie nie zapeszam, dam znać jak urodzę;-))


    Cena: od 67 do nawet 90 zł




    Tutaj więcej na temat produktów Mistela:
    http://www.mustela.pl/pl/main.html#/strona-glowna

    -----------------------------------------------------------------

    Urokiem chodzenia w ciąży latem są opuchnięte nogi. Mnie ta "przyjemność" zaczęłam dotyczyć w lipcu, ręce i nogi miałam ogromnie spuchnięte. Nie noszę od tego czasu obrączki ( bardzo nad tym ubolewam) ;-(( a moje nogi przyjmują tylko balieriny w rozmiarze 37 ( normalnie noszę 36) i oczywiście sandalki i klapki;-)
    Nie znalazłam żadnego kremu, który na dłużej mógłby zniwelować tą opuchliznę, oczywiście nogi w górę powyżej serca, ale to nie zawsze przynosiło ulgę. Używałam chłodzącego kremu na opuchnięte nogi Perfecta Mama. Krem faktycznie fajnie chłodzi, ale ulgę daje na niedługo niestety;-( Teraz jest już za oknem chłodniej, więc jest dużo lepiej w tym temacie;-)

    Cena: od 13 zł

    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------


    Zmorą moją są moje włosy. Generalnie mam cienki włos i przed ciążą dużo ich mi wypadało. Wiem, że po ciąży wypadanie włosów jest bardzo powszechne. Tu oczywiście znów za radą Siostry, której to włosy okrutnie zaczęły wypadać kupiłam Serum na włosy Tratamiento Tonico Anticaida Hair Loss Tonic Treatment, produkt dostępny jest w drogerii Natura. Zaczęłam go profilaktycznie używać już teraz. Jest naprawdę bardzo dobry, włosy rosną jak na drożdżach, widzę to głównie na głowie u Natalki ( wspomniana Siostra)

    Cena: nie jestem pewna, bo dostałam pierwsze serum w prezencie, ale myślę, że nie wieksza niż 50 zł.




    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------


    Od dwóch tygodni zaczęłam dbać o moje sutki i przygotowywać do karmienia, rano i wieczorem smaruje je maścią Maltan.

    Cena: od 10 do 16 zł




    -----------------------------------------------------------------

    Jakie produkty Wam ratują skóre? Ciekawa jestem szczególnie tych na włosy, bo mam na ich punkcie bzika;-))

    Ps. dziś wizyta u ginekologa, ciekawa jestem co u naszego Maluszka i mam nadzieję, że już zacznie się " coś" dziać, bo  DO TERMINU PORODU ZOSTAŁO NAM 16 DNI!!!!

    środa, 19 września 2012

    Ciążowa literatura i nie tylko ;-)

    Tak, jak wczoraj obiecałam dziś będzie trochę o tym, co czytałam lub nadal czytam w czasie ciąży. Oczywiście w momencie kiedy dowiedziałam się, że spodziewamy się Malucha popędziłam do Empiku po fachową literaturę.


    Pierwsza do ręki wpadła mi (także z polecenia) książka Kaz Cooke "Ciężarówka przez 9 miesięcy". Autorka z humorem, bez owijania w bawełnę i ze zdrowym rozsądkiem pisze o tym co się dzieje tydzień po tygodniu z Mamą i Jej Maluchem w brzuchu, po każdym tygodniu zostawia nam miejsce na swoje własne notatki i przemyślenia, co jest również fajną pamiątką dla potomnych i dla nas samych;-)
    Osobiście bardzo polecam tą książkę, co każdy kolejny tydzień siadam i czytałam ( dużo mi tych tygodni nie zostało) z zaciekawieniem co u bohaterki i często wiele nas łączy;-)Ta książka to światowy bestseller!

    Więcej opinii i recenzji:
    http://www.empik.com/ciezarowka-przez-9-miesiecy-przewodnik-po-ciazy-i-okolicach-cooke-kaz,prod1500341,ksiazka-p


    1: "Ciężarówka przez 9 miesięcy". Kaz Cooke 
    Cena: około 46 zł


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Kolejną pozycją jest książka " Ciąża. Pytania i odpowiedzi".
    Jest to praktyczny poradnik dla przyszłych mam, które trymestr po trymestrze mogą znaleźć odpowiedzi na nurtujące je pytania, odpowiedzi udzielają specjaliści korzystający z najnowszych osiągnięć medycyny w dziedzinie położnictwa i ginekologii. Książka ciekawa i godna polecenia.

    Więcej opinii i recenzji:
    http://www.empik.com/ciaza-pytania-i-odpowiedzi-opracowanie-zbiorowe,2480162,ksiazka-p

               
    2: Ciąża. Pytania i odpowiedzi. Opracowanie zbiorowe.
    Cena: około 59 zł
                                                   


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    "Początki" Murphy Paul Annie to książka której pierwszą recenzję usłyszałam z ust Anny Dziewit - Meller, bardzo pozytywnie mowiła o tej książce, byłam na początku ciąży, więc tematyka szczególnie mnie zainteresowała. Autorka w świetny sposób pokazuje nam w jaki sposób na nasze życie wpływają różne czynniki środowiskowe, geny, np. jakie traumy przekazały swoim dzieciom kobiety w ciąży, które przeżyły atak na World Trade Center.  Autorka i dziennikarka Annie Murphy Paul zapuszcza się do laboratoriów badaczy płodów, przeprowadza wywiady i rozmowy z ekspertami z całego świata i zagłębia się w bogatą historię koncepcji dotyczących tego, jak jesteśmy kształtowani przed urodzeniem. Szczerze polecam tą książkę!

    Więcej opinii i recenzji:
    http://www.empik.com/poczatki-murphy-paul-annie,p1048670411,ksiazka-p



    3: "Początki" Murphy Paul Annie
    cena: około 30 zł


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------

     Pozycja " W oczekiwaniu na dziecko" autorstwa Heidi Murkoff, Sharon Mazel to podobno biblia dla przyszłych rodziców -> tak mówi mój ginekolog;-) My kupiliśmy ją dość późno, ale udało mi się przebrnąć przez wszystkie tematy, które nas dotyczą. Książka naprawdę bardzo pomocna, wyczerpujące źródło informacji na wiele nurtujących młodych rodziców pytań. Od wyboru lekarza po karmienie piersią. Żadna inna książka, którą miałam w ręku o tematyce ciążowej nie wyczerpuje danego tematu jak ta. Ogromnie polecam, można zaglądać do niej co jakiś czas, bo tematy nie tylko dotyczą samej ciąży, ale także okresu po ciąży i porodzie.


    Więcej opinii i recenzji:

    4: "W oczekiwaniu na dziecko" autorstwa Heidi Murkoff, Sharon Mazel
    Cena: około 50 zł



    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Drugą pozycją z humorem opisującą okres ciąży, porodu i czasu po porodzie jest mała, kieszonkowa książka "Ciąża. Instrukcja obsługi" - Sarah Jordan David Ufberg. Na okładce możemy przeczytać, że znajdziemy w niej podstawowe informacje, wykrywanie i usuwanie usterek a także wskazówki i porady dla przyszłych Rodziców. Pozycja lekka i baaardzo humorystyczna. Bardziej chyba podrzuciłabym ją przyszłym Tatom, bo Im chyba bardziej potrzeba humorystycznego i lekkiego podejścia do tematu;-)

    Więcej opinii i recenzji:
    http://www.empik.com/ciaza-instrukcja-obslugi-jordan-sarah-ufberg-david,prod13300051,ksiazka-p


    5: "Ciąża. Instrukcja obsługi" Sarah Jordan, David Ufberg
    Cena: około 30 zł



    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Wspomniany przeze mnie ginekolog na poprzedniej wizycie zachwalał pod niebiosa poradnik " Język niemowląt" - Tracy Hogg, Melinda Blau. Do poradników podchodze dość sceptycznie, ale po przeczytaniu opinii w sieci postanowiłam ją kupić. Niestety żaden Epik w całej Polsce nie posiadał w swoich zasobach tej pozycji, okazało się, że wyczerpał się nakład, zainteresowanie tą pozycją w pewnym okresie było ogromne. Znalazłam ją więc na allegro. Książka kosztuje około 34 zł, udało mi się ją zdobyć razem w komplecie z "Językiem dwulatka" tej samej autorki za 40 zł;-)
    O g r o m n i e polecam tą pozycję! Książka jest rewelacyjna, autorka pisze o zdawało by się zwykłych rzeczach na które nie wpadlibyśmy sami w niezwykły sposób. Bardzo podoba mi się podejście autorki do dziecka, niemowlaka, od początku traktuję ta małą osóbkę w taki sam sposób jak rodziców, osoby dorosłe. Jestem zachwycona tą pozycją, wiem, że po narodzinach Mikołaja będę do niej często wracała, już teraz w czasie czytania podkreślam sobie najistotniejsze informacje;-)
    Z poradnikiem Tracy Hogg wszystko wydaje się łatwe, gdyż poznała ona klucz do dziecięcego świata i włożyła go między strony tej książki;-)
    Więcej opinii i recenzji:
    http://www.empik.com/jezyk-niemowlat-hogg-tracy-blau-melinda,p1045562722,ksiazka-p

    6: "Język niemowląt" Tracy Hogg, Melinda Blau
    Cena: około 34 zł


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    "Jak wychować szczęśliwe dziecko" - John Medina to pozycja naprawdę godna polecenia, wchłonęłam tą książkę w kilka dni;-) Każda/y z nas chcę jak najlepiej wychować swoje dziecko. Autorem książki jest naukowiec, prywatnie Tato dwóch synów, który od lat bada wpływ rozmaitych czynników na rozwój mózgu, w przystępny sposób opowiada o rozwokju dziecka od pierwszych chwil życia w brzuchu mamy;-) Czasem " wypływa" jego zbyt naukowe podejście do dzieci, ale potrafi szybko się zreflektować;-) Książkę podsunęłabym też Tatusiom a jeżeli opornie idzie im czytanie tego typu książek to warto aby przeczytali "garść praktycznych porad" na końcu książki, to kilka kartek podsumowania całej książki. Od kilku miesięcy leży na półce mojego Męża - zakładka w tym samym miejscu;-] Oporny jest jeżeli chodzi o takie poradniki;-)

    Więcej opinii i recenzji:
    http://www.empik.com/jak-wychowac-szczesliwe-dziecko-medina-john-j,p1047538020,ksiazka-p


    7: "Jak wychować szczęśliwe dziecko" John Medina
    Cena: około 34 zł


    ------------------------------------------------------------------------------------------------------------

    Ostatnią książką, która nie jest już typowym poradnikiem, to książka Ayelet Waldman "Zła Matka". Pozycja ta na całym świecie wzbudziła dużo kontrowersji gdyż autorka szczerze i otwarcie pisze o tym, że nie łatwo jest żyć w cieniu matki czy teściowej, pisze o tym, że trudno jest rzucić pracę a jeszcze trudniej zostawić dziecko pod czyjąś opieką. Autorka przyznaje, że kocha bardziej Męża niż dziecko, że woli realizować swoje pasje niż spędzać czas w piaskownicy ze swoimi dziećmi i nie jest ekspertem od ich wychowania, często się myli. Moja opinia jest taka: książka jest życiowa, wiele tematów rzeczywiście budzi kontrowersje i wiele rzeczy zastanawia, ale myślę, że pozycja warta przeczytania nawet po to żeby można było na wiele poruszanych tam tematów przedyskutować z Mężem czy przyjaciółmi.

    Więcej opinii i recenzji:
    http://www.empik.com/zla-matka-waldman-ayelet,prod61040828,ksiazka-p

    8: "Zła Matka" Ayelet Waldman
    Cena; około 34 zł


    Ciekawa jestem jakie Wy przeczytałyście lub czytacie książki, czy macie podobne opinie o wyżej opisanych pozycjach? Teraz mogłabym czytać taką literaturę bez przerwy;-) A jak z czytaniem takich książek u Waszych Mężczyzn? ;-) Siegają po takie pozycje?

    ps. a już jutro kosmetyki, które ratują moją skórę w ciąży;-)

    wtorek, 18 września 2012

    Mikołajowa pościel

    Wczoraj zakupiliśmy Mikołajowi pościel do łóżeczka;-)
    Z pościelą mieliśmy już przeboje jakiś miesiąc temu. Zamówiłam dwa komplety przez internet ( nie będę robić antyreklamy, więc nie podam strony) i pościel była tak różna od tej ze zdjęć ( biel była wręcz brudna) załączonych na stronie, że odesłaliśmy ją do sprzedawcy i na szczęście udało się odzyskać pieniądze.
    Długo w między czasie szukaliśmy czegoś i w sieci i w sklepach i nic kompletnie nie wpadło nam w oko.

    Wczoraj poczyniliśmy drugą próbę i udało się kupić nową pościel, która wkońcu w 100% spełniła nasze oczekiwanie;-)Zdecydowaliśmy się na kolekcję z Mothercare z motywem Misia. Pościele są w kompletach, ale my już wcześniej osobno kupiliśmy kołderkę -> 120 x 100  (do wyboru są dwa rozmiary, drugi większy to 150 x 120), do tego dobraliśmy poszewkę na kołderkę, poszewkę na podusie, prześcieradła na gumce ( w komplecie są dwie sztuki z różnymi motywami) i do kompletu dobraliśmy jeszcze śpiworek ( już drugi, pierwszy upolowałam Tkmaxx) i bumper;-)


    Pościel:


    Śpiworek

    Bumper



    Ciekawa jestem Waszych opinii dotyczących poduszeczki dla niemowlaka, kupować, nie kupować? Różne są w tym temacie szkoły, te normalne podusie są od 12 miesiący, więc niektórzy kładą Maluszki bez poduszki ( się zrymowało;p), niektórzy kładą na takich płaskich, wyprofilowanych poduszeczkach, więc sama nie wiem (?) Jak śpią/spały Wasze niemowlaki?

    ps. a już jutro mały przegląd literatury o tematyce ciążowej;-)

    poniedziałek, 17 września 2012

    Witam (y)

    Może i późno, ale postanowiłam, że fajnie byłoby dzielić się własnymi doświadczeniami, przemyśleniami i innymi spostrzeżeniami nie tylko w domu i wśród znajomych, rodziny, ale i rozpylić całość w eterze;-)
    Krótko o nas:
    Ja + Mąż - Mam 27 lat, Mąż urodził się 6 lat wcześniej;-) Poznaliśmy się w w październiku 2008 roku w pracy. Początkowo absolutnie nie zwróciłam na przyszłego Męża uwagi, wręcz mnie osobiście drażnił i irytował i gdyby wtedy ktoś powiedział, że kilka lat później będę Jego Żoną poprosiłabym o zwykle postukanie się w czoło;-) W październiku 2009 roku przeniosłam się razem z dwoma kartonami dokumentów i torbami ubrań do Poznania, 1 maja 2010 roku w Londynie zaręczyliśmy się a 27. sierpnia 2011 roku dumnie oboje powędrowaliśmy przed ołtarz;-) Obiecuję zamieścić z tego najcudowniejszego dnia kilka zdjęć;-)
    W styczniu 2012 roku dowiedziałam się, że jestem w ciąży i to był jeden z piękniejszych momentów w naszym życiu. Nasz Szkrab - Mikołaj zapowiedział się na 6. października, więc ogromnie oczekujemy narodzin;-)
    Poza tym uwielbiamy wspólne oglądanie filmów, podróże, długie spacery, Tomek dodatkowo kocha rajdy samochodowe a ja fotografowanie i upiększanie wszystkiego, co się da upiększyć;-)


    ps. wizualizacja bloga przez kolejne dni może ulec zmianie w związku z tym, że jak zwykle muszę upiększyć to i owo;-)

    A to my we własnej osobie, obiecuję na dniach bardziej przybliżyć Wam w formie fotografii nasze sylwetki;-)
             
    Pozdrawiam (y) i zapraszam (y)
    ;-)